Smutek, samotność, brak przebaczenia chorobami współczesnego człowieka

Witajcie😊

Już dawno miałam w planach zacząć serię mówiącą o smutku, samotności oraz braku przebaczenia jako o chorobach współczesnego człowieka. Nareszcie się do tego zabrałam😊. Owszem powiecie, że taką chorobą jest też nowotwór, rak i słusznie. Lecz ja dziś się zajmę tym wewnętrznym smutkiem jaki panuje wśród ludzkości, jaki panował i we mnie...

Ludzie nawet nie zdają sobie sprawy iż na te choroby cierpią.
 ,,Choroba'' rysunek autorstwa Natalki Chadala 

Widzą je dopiero albo w kulminacyjnym momencie, lub po pokonaniu ich. Myślą, że żyją jak wszyscy, zmagając się z zwykłymi przeciwnościami losu. A tak naprawdę zjada ich ta przypadłość od środka.

Choć nazwałam je chorobami współczesnego człowieka, myślę iż w przeszłości też na nie ludzkość cierpiała. Weźmy np. osadzanie Marii Magdaleny przez tłum- choć kobieta, jawnogrzesznica cierpiała, chciała się poprawić, przestać grzeszyć lud ją nie potępił - okazywał jej przebaczenie. Dziś Św. Maria Magdalena pokazuje nam iż zawsze nasz los może być inny, zawsze możemy starać się coś w naszym życiu zmienić.


Podobnie jak Pan Jezus w czasie swojej drogi na Golgotę przeżywał trudności, choć otaczali Go inni ludzie czuł się samotny, cierpiał. Jak wiemy cierpienie Mu się opłaciło... zbawił ludzkość.

Tak samo z pojedynczym cierpiącym człowiekiem, teraz jest samotny, lecz kiedyś nadejdą dni jego szczęścia.
Masz odwagę w to uwierzyć?
Spokojnie... ja też kilka lat temu w to nie wierzyłam...

,,Smutek'' rysunek autorstwa Gosi💕

 ,, Smutno mi'' 
 Ach ze smutku serce mi płacze, 
Czy cały piękny świat jeszcze kiedyś zobaczę... Czy pojadę w góry,
 A może na Mazury.
 Smutno mi za cała swą rodziną, 
Bo z nią to zawsze dni weselej premią.

Smutno mi, bo chociaż najbliżsi wokoło,
To jakiś wcale nie jest mi wesoło.
Bo smutek zalewa mnie cała 
I ciągle, ciągle mu mało. 

Chociaż czuje ogromną trwogę,
To i tak przestać myśleć nie mogę.
O cudownym nad Bałtykiem zachodem słońca I za tymi plażami, które wydawać by się mogło nie mają końca.

Jakoś tak powracam wspomnieniami,
Gdzieś za rzekom, za górami.
Często w myślach powracam za zmarłymi, Osobami wielkimi i mi drogimi.

 Tak bardzo chciałabym być wesoła,
 Kiedy tu przyroda przez śpiew ptaków do mnie woła. 

,,Ze smutku serce mi płacze'' rysunek mojego skromnego autorstwa💕


Smutek
 Zapewne doświadczyłeś go nie raz.
Czy zastanawiałeś się skąd on się bierze?
Co jest jego przyczyną? Jak go pokonać?

Przyczyn może być wiele... brak zrozumienia, strata bliskiej osoby, zły stan zdrowia itd.
No dobrze...Ale jak z nim walczyć? Jak go pokonać...?

Dam Ci do tego jedną mała, ale jakże cenną wskazówkę...SAM NIE DASZ RADY!!! 

Człowiek z reguły potrzebuje wsparcia innych. Zapewne w twym mózgu rodzi się pytanie ,,Przecież czuję się samotny, opuszczony, z brakiem przyjaciół - A więc jak mam ich nagłe zdobyć, bo przecież sam nie dam rady??'' Owszem sam nie dasz rady, ale z BOŻĄ POMOCĄ I MARYI wszystko jest możliwe, z nimi to można góry przenosić😉.
Bowiem


JEŚLI SMUTEK CI DOSKWIERA WIEDŹ, ŻE W BOGU ZNAJDZIESZ NAJLEPSZEGO PRZYJACIELA.

Sama przeszłam przez wiele etapów smutku, samotności, braku zrozumienia, odrzucenia przez innych, odczucia braku miłości, braku przebaczenia względem innych, jak również względem siebie.

Czułam się beznadziejnie, jednak dziś dziękuję Bogu, że jestem tu gdzie jestem. Z perspektywy czasu dostrzegłam, iż Najwyższy zadał mi ten krzyż, abym przez to doświadczenie stała się silniejsza, abym zrozumiała pewne prawdy, podjęła kilka istotnych decyzji, odkryła siebie oraz dala swoje świadectwo 😍.


Pamiętajcie nawet jeśli teraz z różnych powodów smutek Wam doskwiera to w Bogu odnajdziecie najlepszego przyjaciela. 

Pozdrawiam serdecznie
~Patti/Pysia/Olcia 💕


Komentarze

Popularne posty